sobota, 3 maja 2014

Rozdział 2 "Przepraszam ja nie mogę.."

"Narrator"
Koniec lekcji wszyscy rozchodzili do domów, Leon był bardzo uśmiechnięty gdyż miała oprowadzać Fran. Podszedł do Niej do szafek
-Heeeej-przedłużył-To idziemy ?
-Tak, tylko wejdziemy jeszcze do mnie, mieszkam niedaleko-odpowiedziała
-Dobrze-odpowiedział-Daj poniosę-powiedział i wziął jej torbę
-Dzięki ale nie trzeba było-zaśmiała się i wyszli ze szkoły ale usłyszeli wołanie była to Violetta
-Mogę iść z wami ? Bo Diego po prostu wkurza dzisiaj jak nigdy
-No dobra-zaśmiał się Leon a po chwili Fran ale już z czego innego zobaczyła biegnącego do nich Diego
-Hej Fran, hej Leon-powiedział do "pary"-Cześć kociaku-tym razem zwrócił się do Violetty a ona zrobiła wielkie oczy i powiedziała-Mówiłam że jest dziwny.Diego przyznaj się ćpałeś ?-zapytała zmęczona
-Tak Ciebie-powiedział a Leon wybuchnął śmiechem
-Dołączacie się do nas ?-zapytała Fran a Leon zrobił się smutny
-Ja mogę ale nie wiem jak mój kociak-powiedział Diego obejmując Violettę
-Ja też, ale jeśli raz powiesz do mnie kociaku to dostaniesz idioto
-No dobra-odpowiedział
-Dalej chodźcie jeszcze do mnie-powiedziała Fran, i wszyscy się tam udali gdy już byli przywitali się z jej mamą i weszli do góry
-Ładny pokój-powiedział Leon siadając na fotelu
-Tu są moje zdjęcia a wasze nie-zaśmiała się Violetta
-Masz rację dużo ich tu-powiedział Leon-To z Marco jest tam fajne-krzyknął
-Fran skąd Ty masz to zdjęcie ?
-Wiesz jest takie coś jak drukarka-zaśmiała się
-Nie chce nic mówić ale to jest najładniejsze zdjęcie Vilu-powiedział Diego który trzymał zdjęcie
-Hahaha-krzyknął Leon i szybko zrobił zdjęcie Diego
-Przyznaj się podoba Ci się to zdjęcie bo jest szekszowne-powiedział Leon
-Sam się teraz przyznałeś Leon-powiedziała Fran
-Ale do czego ?!
-Że Viola jest szekszowna szczególnie na tym zdjęciu-krzyknął Diego
-Nieeee, ja uważam że Francesca jest lepsza.-powiedział Leon a Fran zaczęła się śmiać
-Dobra chodźcie już-powiedziały dziewczyny i razem wyszli

"Leon"
-To gdzie teraz ?-zapytałem gdy wyszliśmy z domu
-Park ? -zapytała Viola a ja jej przytaknąłem
-Ale co ciekawego jest w parku ?-zapytał Diego
-No właśnie-zgodziła z nim się Fran
-Fran ma rację co ciekawego jest w parku ?! Może chodźcie na plaże ?-przyznałem rację
-Ale to ja mówiłem że park jest nudny-krzyknął Diego-Ale możemy iść na tą plaże-powiedział już normalnie
Wszyscy ruszyliśmy na plaże w pewnym momencie Viola wskoczyła mi na barana, byliśmy już blisko wody więc szybko pobiegłem z nią do wody
-Zrzucić Cię ?-zapytałem a ona się mocniej chwyciła
-Nie, Leon ja Cię przepraszam ale mnie tam nie wrzucaj-krzyczała
-A zrobisz coś dla mnie ?
-No mów
-Zapytaj się Fran co o mnie sądzi, ale jak będziecie same i nas już nie będzie na przykład jutro-powiedziałem a Vilu się zaśmiała
-Podoba Ci się Fran ?
-Nie, tylko chcę wiedzieć-skłamałem
-Uznajmy że Ci wierze, a teraz wyjdźmy z wody-rozkazała a ja to zrobiłem gdy byliśmy na plaży Viola zeskoczyła mi z placów i doszliśmy do Diego i Fran którzy siedzieli na ławce rozmawiając
-O czym gadacie ?-zapytałem siadając koło Fran
-O was, podobno byliście kiedyś parą-powiedziała Fran, a moje oczy skierowały się w stronę Diego
-Stare czasy-powiedziała Violetta
-Tak właśnie. My do Siebie w ogóle nie pasujemy-powiedziałem
-Hahahaha, okej-powiedziała Resto
-Ej dostałam sms'a od taty mam wracać do domu-powiedziała Vilu
-To ja Cię odprowadzę-powiedział Diego i razem poszli
-To co robimy ?-zapytałem Fran , już chciała odpowiadać gdy jej telefon zadzwonił odebrała i chwila gadała gdy się rozłączyła powiedziała
-Przepraszam Leon, muszę lecieć mama dzwoniła-powiedziała
-Odprowadzę Cię-powiedziałem uśmiechnięty
-No niech Ci będzie-powiedziała i razem skierowaliśmy się w stronę jej domu.
Szliśmy w ciszy, gdy już dotarliśmy Fran pożegnała się zemną całując mnie w policzek i weszła do domu.
Byłem szczęśliwy i za razem smutny. Już miałem iść szybciej gdy usłyszałem "Leon" to była Fran. Uśmiechnąłem się.
-Tak ?-odwróciłem się
-Idę do sklepu, znaczy muszę-zaśmiała się-Idziesz zemną ?
-Pewka, że tak-zaśmiałem się
-To chodź-powiedziała i pociągnęła mnie za rękę
Gdy szliśmy gadaliśmy praktycznie o wszystkim aż Fran się odezwała
-To trochę dziwne ale znamy się od dziś a ja czuję jak bym znała Cię od kilku lat-powiedziała a ja odwróciłem się w jej stronę
-Też tak mam-powiedziałem uśmiechając się i patrząc jej w oczy
-Dosyć tych czułości-Fran uderzyła mnie w klatę i szybko pobiegła
-Teraz mam Cię złapać ?-zapytałem
-Tak-odpowiedziała a ja się uśmiechnąłem
-Ale jesteś tego pewna ?
-No tak-powiedziała i zaczęła biec ja również. Szybko ją dogoniłem i włoszka ze strachu przewaliła się na trawę, ja też się potknąłem i wylądowałem obok jej. Chwilę leżeliśmy i wpatrywaliśmy się w niebo..było pięknie.
-Wstawaj Leoś-zaśmiała się i pomogła mi wstać
-Ruszamy-powiedziałem i zaczęliśmy kierować się w stronę sklepu
Gdy tam weszliśmy nie było za dużo ludzi może pięciu no siedmiu to góra.Wziąłem koszyk i razem z Fran zacząłem chodzić po sklepie. Bawiliśmy się fajnie. Gdy yo skończyliśmy wyszliśmy ze sklepu i kierowaliśmy się w stronę jej domu.
-Dziękuję-powiedziała Fran przed jej domem
-To ja dziękuję-przybliżyłem się do niej
-Przepraszam ja nie mogę Leon-powiedziała Włoszka i wbiegła do domu. Nie wiedziałem o co chodzi. Postanowiłem iść już do mnie do domu.


Jest 2 :D Błagam dodawajcie się do obserwatorów :D